Podstarzały playboy i laska w łóżku. Fantazja czy rzeczywistość?

Estimated read time 3 minut czytania

Sceny łóżkowe w filmie starszego pana i młodej pięknej dziewczyny. Naprawdę laski o tym marzą?

Fizyczna miłość z 88-latkiem

Ile razy oglądam film i pokazują namiętną scenę łóżkową głównego bohatera z nieprawdopodobnie seksowną kobietą, czuję się jakbym oglądał film science fiction. Nie jestem playboyem, z określenia „piękny i młody” niewiele zostało, do tego nie zauważyłem, że poznana właśnie kobieta o wyglądzie sexbomby leci na mnie i daje jasno do zrozumienia, że marzy o natychmiastowym wskoczeniu ze mną do łóżka i zaspokojeniu swej zwierzęcej żądzy.

Filmy jednak jak wiemy, to fikcja. Ciekawie opowiedziana bajka, którą każdy ma z przyjemnością oglądać. A tak by nie było, gdyby główny bohater wskakiwał do łóżka z podstarzałą babinką ze zwiotczałem ciałem, z hakowatym nosem, która właśnie wylądowała i zlazła z miotły.

Mogę jeszcze zrozumieć, ze każda młodziutka dziewczyna na naszej planecie marzy o seksie z Seanem Connery (ur. 1930), który wcielił się w Bonda. „My name is Bond, James Bond” działa jak najwyższej klasy afrodyzjak, więc kopulowanie z 88-letnim Bondem prawdopodobnie dałoby pięknej dziewczynie fantastyczne odczucia w okolicach erogennych i nie tylko. Szczególnie jeśli wszystko będą śledziły kamery i ekipa z planu filmowego – odczucia mogą być nieziemskie. Co tam opaleni i pięknie umięśnieni równolatkowie pięknej kobiety. Bond, niezależnie od wieku, to prawdziwy Superman i gwarancja cudownego orgazmu.

Sceny łóżkowe w filmach – fantazja reżysera?

Wróćmy jednak na ziemię. Filmowa i literacka fikcja (oraz seksualne fantazje twórców) to jedno, rzeczywistość to coś zgoła innego. Najbardziej seksowne aktorki w historii kina całowały się, a potem kopulowały na niby przed kamerami z tysiącami podstarzałych amantów filmowych. Prężyły jędrne ciała, udawały orgazmy i rozkosz, bo tego chcieli reżyserowie, producenci i widzowie. Czy marzyły o seksie z dziadkami czy raczej o swojej karierze?

Przypomnijmy sobie zresztą dowolny film, powiedzmy amerykański. Jeśli główny bohater i niekoniecznie młody – to w 99% jego wybranką (żoną) jest piękna i znacznie młodsza od niego kobieta. Nie przeciętnej urody lecz piękna, nie w podobnym wieku jak bohater filmu, lecz sporo od niego młodsza, tak na oko jakieś 20 lat albo więcej. Ma to podkreślić męskość samca alfa, bo widzom podobno to się podoba lub tak wydaje się producentom i reżyserom. Świetnie wiemy, że to tylko fikcja, bo w realu, jeśli jest już coś podobnego, to jednak znacznie rzadziej niż w filmach.

Panowie, pora zejść na ziemię. Ale pooglądać filmy i pomarzyć też czasem można.

Sceny łóżkowe w filmie: (c) CasinoSport.pl

Zobacz też:
>
>

Tematy pokrewne