Duże i małe pożary na wesoło. Odważni strażacy i ogień. Zabawne dowcipy o strażakach, żarty o pracy strażaków
Spis treści:
Pożar w mieszkaniu
Do sypialni wpada Fąfara i woła do leżącej w łóżku żony:
– Ubieraj się szybko! Pożar!
Z szafy słychać przerażony męski głos:
– Meble! Ratujcie meble!
Pożar w domu uczonego
Do gabinetu uczonego zajętego czytaniem kolejnej książki wpada strażak i woła:
– Dom się pali!
– Rozumiem – mówi uczony, nie odrywając oczu od lektury. – W takim razie niech pan zawiadomi moją żonę. Ja się nigdy nie mieszam do spraw związanych z gospodarstwem domowym.
Strażacki dowcip: Staruszka w płomieniach
Strażak ratuje staruszkę z płonącego mieszkania.
– Proszę zacisnąć zęby! – krzyczy, znosząc ją w dół po drabinie.
– W takim razie musimy wrócić na górę, zostały na półce w łazience!
Pogorzelcy i odszkodowanie
Po pożarze, który strawił pół wsi, pogorzelcy zgłaszają się do firmy ubezpieczeniowej po odbiór odszkodowania. Przychodzi także Fąfara.
– Przecież pana chałupa się nie spaliła.
– Zgadza się, ale kto zapłaci za mój strach?
Rozmowa kibiców
Dwaj kibice piłkarscy rozmawiają ze sobą:
– Wyobraź sobie, kiedy byłem wczoraj na meczu, w moim mieszkaniu wybuchł pożar!
– To straszne! I jak to się skończyło?
– Dobrze, nasi wygrali.
Pierwszy obiad
Franek pyta kolegi z pracy:
– I jak udał się twojej żonie pierwszy samodzielnie ugotowany obiad?
– Szkoda gadać, nawet książka kucharska się spaliła.
Dowcipy o strażakach: Pożar w domu
Spotykają się dwaj koledzy.
– Słyszałem, że wczoraj był u ciebie w domu pożar.
– Eee, nie ma o czym mówić. Przyjechali strażacy, przestraszyli się ognia i uciekli.
Teściowa i pożar
– Wyobraź sobie, Kaziu, kiedy zauważyłem, że cały dom stoi w płomieniach, wbiegłem natychmiast do kuchni i na rękach wyniosłem teściową.
– To straszne. Każdy w takich okolicznościach może stracić głowę.
Pożar w burdelu
W domu publicznym wybuchł pożar. Wszyscy biegają po korytarzach i schodach, wołając: „Wooody!”. Nagle zza drzwi jednego z pokojów wychyla się młody mężczyzna i mówi:
– A do pokoju numer 28 proszę przynieść szampana!
Telefon do strażaka
W remizie strażackiej dzwoni telefon.
– Halo, straż pożarna? Moja żona próbowała dziś, jak się piecze mięso w naszej nowej kuchence i…
– Dziękujemy, ale już jesteśmy po obiedzie.
Dowcipy o strażakach: (c) CasinoSport.pl
Zobacz też:
>
>