Zabawne żarty na temat kierowców i samochodów. Śmieszne dowcipy o samochodach i kierowcach – motoryzacja na wesoło. Kolizje i wypadki drogowe, ubezpieczenie samochodu, części zamienne do samochodów, kurs prawa jazdy, kobieta za kierownicą
Spis treści:
Jasio i jego tato
– Tato, dlaczego nie masz samochodu?
– Bo nie mam tyle pieniędzy, żeby go kupić. Ale jeśli ty będziesz się dobrze uczył, jak dorośniesz, na pewno sobie kupisz.
Po chwili.
– Tato, dlaczego ty nie chciałeś się uczyć?
Góral i części zamienne
W górskiej wiosce kierowca zatrzymuje samochód i pyta górala:
– Gdzie tu można kupić części zamienne do samochodu?
– Zaraz za wioską w lewo jest ostry zakręt nad urwiskiem, a części są na dole.
Dowcipy o samochodach: przygoda za kierownicą
Pani Fąfarowa jedzie samochodem. Nagle coś stuknęło w podwozie. Zatrzymuje wóz, wysiada, patrzy… i widzi jakiś duży przedmiot. Koło – nie koło, talerz – nie talerz. – Pewnie coś odleciało z samochodu – myśli Fąfarowa i na wszelki wypadek zapakowała to coś do bagażnika.
W domu opowiada mężowi o zdarzeniu. Fąfara wraca po chwili z garażu i mówi:
– Nie denerwuj się, kochanie. Jutro w drodze do pracy odwiozę na miejsce tę pokrywę od studzienki kanalizacyjnej.
Ubezpieczony szczęściarz
Fąfarowa do sąsiadki:
– Mój mąż to prawdziwy szczęściarz! Ledwie wczoraj ubezpieczył samochód, a już dziś kompletnie rozbił go na drzewie.
Wypadek na drodze
Anglik uderzył kierowanym przez siebie samochodem w samochód Polaka. Po chwili wysiada i mówi:
– I’m sorry
– Jakie resory?! – wrzeszczy Polak. – Cały przód mi rozwaliłeś!

Kurs prawa jazdy
Instruktor na kursie prawa jazdy, tłumaczy kobiecie:
– Droga pani! Te żelazne pręty, które, jak pani twierdzi, niszczą obuwie, to sprzęgło, hamulec i pedał gazu.
Taksówkarz i góral w Warszawie
Przyjeżdża góral do Warszawy, zatrzymuje taksówkarza jadącego mercedesem i prosi o podwiezienie do hotelu. Wyraźnie zainteresowany jest kółeczkiem zamontowanym z przodu samochodu.
– Do czego służy to kółeczko?
– To celownik – żartuje taksówkarz – Jak widzę kogoś przechodzącego przez jezdnię, biorę go na ten celownik i.. bach!
W tej właśnie chwili przed mercedesem pojawia się przechodzień. Taksówkarz bierze go na „celownik”, dodaje gazu i… w ostatniej chwili wymija. Zatrzymuje wóz, odwraca się i widzi, że przechodzień leży nieruchomo na jezdni. Góral macha ręką i mówi:
– Ale z pana marny celowniczy. Gdybym nie otworzył na chwilę drzwi, z pewnością by umknął!
Prawo jazdy żony
Spotykają się dwaj znajomi.
– Słyszałem, że twoja żona zrobiła prawo jazdy?
– To prawda.
– I jak radzi sobie z prowadzeniem samochodu? Czy nie jeździ zbyt szybko?
– Przeciwnie. Ostatnio, gdy jechała przez most, policjant wlepił jej mandat, bo myślał, że tam zaparkowała.
Dowcip o wróżce
Wróżka mówi: do klienta:
– Już niedługo ktoś stanie na pana drodze!
– Jego strata. Jestem kierowcą ciężarówki.
Pytanie do instruktora
Kobieta pyta swojego instruktora prawa jazdy:
– Jak pan sądzi, ile jeszcze trzeba, abym mogła dobrze jeździć?
– Co najmniej trzy.
– Godziny?
– Nie, samochody.
Dowcipy o samochodach i kierowcach: (c) CasinoSport.pl
Zobacz też:
> Dowcipy o stadionach
> Wpadki komentatorów sportowych