Pływanie na wesoło. Śmieszne dowcipy o pływaniu, zabawne żarty na temat pływania. Pływacy, baseny, nauka pływania, zawody pływackie – dowcipne anegdoty sportowe
Spis treści:
Trener i pływacy
Po powrocie z olimpiady trener ekipy pływackiej mówi na konferencji prasowej:
– Odnieśliśmy zarazem sukces i porażkę.
– Jak to możliwe?
– Porażkę dlatego, że nie zdobyliśmy żadnego medalu, natomiast za sukces należy uznać fakt, iż żaden z pływaków nie utonął.
Wywiad z pływakiem
Dziennikarz przeprowadza wywiad ze znanym pływakiem, wielokrotnym rekordzistą Polski.
– Gdzie pan tak świetnie nauczył się pływać?
– Głupie pytanie. W wodzie!
Dowcipne zagadki o pływaniu
– Z czego najbardziej cieszą się przebywający w szpitalu pływacy?
– Z tego, że tam też będą mieli basen.
– Co robi ludożerca, który nie umie pływać?
– Zjada mistrza świata w pływaniu.
Zawody pływackie
W zawodach pływackich startowały: szpilka, igła i pineska. Szpilka zwyciężyła, pineska była druga, a igła trzecia. Dziennikarz pyta igłę:
– Kibice liczyli na lepszy wynik. Dlaczego zajęła pani ostatnie miejsce?
– Mogłam wygrać, bo byłam w świetnej formie, ale gdy tylko wskoczyłam do basenu, woda nalała mi się do ucha.
Staruszka na basenie
70-letnia staruszka poszła na basen popływać. Ratownik protestuje:
– Pani jest trochę za stara, a woda w tym basenie jest głęboka. Proszę popływać na innym basenie.
Staruszka nie przejmując się tą uwagą szybko weszła na trampolinę, dała nurka do wody i w błyskawicznym tempie przepłynęła kilka długości basenu. Gdy wyszła z wody, ratownik mówi z podziwem:
– Ale forma! Pewnie była pani kiedyś znaną pływaczką?
– Nie, przez kilka lat byłam call-girl w Wenecji.
Dowcip o policjancie
Policjant na ulicy podchodzi do dwóch facetów i mówi:
– Dowody proszę.
Na to jeden z nich:
– Ale ja nie umiem pływać!
Rozbitek ze statku
Ocalały z katastrofy morskiej Anglik płynie po morzu na kole ratunkowym. Dopływa do niego Francuz, ocalały z zatopionego przed godziną, innego statku.
– Długo pan tak już tak pływa?
– Od miesiąca.
– I jak pan to wytrzymuje?
– Sam się sobie dziwię. Ale szczególnie nudzę się w weekendy.
Dowcipy o pływaniu: Kura sąsiadki i Antek
Antek poszedł nad rzekę łowić ryby. Rozpalił ognisko i już miał zarzucić wędkę, gdy zauważył kurę idącą w jego stronę. Nie namyślając się złapał ją, oskubał, upiekł i zjadł. Nagle patrzy – drogą biegnie sąsiadka i woła:
– Antek, nie widziałeś mojej kury?
Antek spogląda na pióra leżące u jego stóp i mówi:
– Widziałem. Rozebrała się i popłynęła na drugą stronę rzeki.
Żołnierz na komisji wojskowej
Komisja wojskowa.
– Fąfara, do jakiej formacji chciałbyś wstąpić?
– Do marynarki.
– Pływać umiesz?
– A co, okrętów nie macie?
Jasio na basenie i ratownik
Przychodzi Jasio na basen i pyta ratownika:
– Proszę pana, czy mogę popływać w głębokiej wodzie?
– Najpierw musisz pokazać mi jak pływasz.
Jasio wskakuje wskakuje do wody i w kilkanaście sekund przepływa całą długość basenu. Ratownik jest zaskoczony.
– Gdzie nauczyłeś się tak pływać!?
– Jak byłem mały, wypływałem z tatą łódką na środek jeziora i wyrzucał mnie do wody.
– No chyba trudno było dopłynąć do brzegu?
– Nie, najtrudniej było najpierw wydostać się z worka.
Pływanie w morzu
Wakacje.
– Mamusiu, czy mogę iść popływać?
– Nie, dziś morze jest wzburzone i niebezpieczne.
– A tatuś poszedł pływać.
– Bo tatuś jest ubezpieczony.
Dowcipy o pływaniu: (c) CasinoSport.pl
Zobacz też:
> Dowcipy o lekkoatletyce
> Kawały o kibicach